Parafia NMP Matki Kościoła i św. Katarzyny Szwedzkiej

Msze Święte w niedziele i święta: 
8.00

10.00 (suma parafialna)

12.00 (z udziałem dzieci)

18.30

Msze Święte w tygodniu
7.30

18.00

W pierwsze soboty miesiąca od września do czerwca o 15.00 - Eucharystia dla osób przeżywajacych stratę bliskiej osoby. "Aby w żalobie nikt nie był sam".

Sprawy biurowe można załatwić bezpośrednio po każdej Mszy św. zarówno w niedziele jak i w dni powszednie.

Adres:
Marynarki Polskiej 148
80-865 Gdańsk - Zielony Trójkąt
tel. 58 344 72 68

e-mail: nmpmkgdansk@gmail.com

Numer konta:
18 1160 2202 0000 0000 5069 8306

12 lipca 2023

Wywiad z ks. Andrzejem Bulczakiem

„PARAFIA TO WSPÓLNOTA SKIEROWANA NA JEZUSA CHRYSTUSA”

rozmowa z księdzem Andrzejem Bulczakiem

Szczęść Boże. Jest Ksiądz tutaj od niedawna, ale czy ma Ksiądz już pierwsze spostrzeżenia odnośnie do tej parafii?

Szczęść Boże! Ludzie, których poznałem to w moim przekonaniu osoby o tradycyjnej pobożności, raczej głębszej niż płytszej, przekazywanej z pokolenia na pokolenie. Jeśli chodzi o relacje z parafianami, to doświadczyłem nadzwyczajnej życzliwości. Myślałem, że będzie to bardzo trudne i bałem się tego, zwłaszcza że moim poprzednikiem był ksiądz Jan, wspaniały i cudowny kapłan, którego też bardzo cenię i szanuję, ale jest naprawdę nieźle. 

Czy słyszał Ksiądz kiedyś o parafii na Zielonym Trójkącie? Jakie odczucia towarzyszyły Księdzu, gdy otrzymał Ksiądz dekret?

Przyznam szczerze, że nie wiedziałem, że taka parafia w ogóle istnieje. Pewnie wynika to z tego, że nie było mnie w Polsce przez czternaście lat, nie znam też młodszych księży z diecezji, a niektórzy nie znają mnie. Spodziewałem się zmiany, dlatego że Ksiądz Biskup dał mi możliwość wyjazdu w ciągu roku gdziekolwiek, ale ja rozeznałem, że mój czas na Białorusi się skończył, a na Ukrainę nie pojadę, póki co z racji oczywistych, dlatego poinformowałem Księdza Biskupa, że chcę pozostać w Polsce. Ksiądz Biskup zaakceptował moją decyzję i uprzedził, że otrzymam jakąś zmianę, tylko nie wiedziałem jaką.

A jaka jest historia Księdza powołania?

Moja rodzina zawsze była religijna i to pewnie wpłynęło na moją decyzję. Byłem ministrantem i lektorem. Służyłem przy ołtarzu. Pamiętam, że bardzo lubiłem dym kadzidła, który stwarzał atmosferę sacrum i zapach zakrystii w mojej rodzinnej parafii w Redzie. Tak to się rodziło przez wiele lat i decyzja o wstąpieniu do seminarium we mnie dojrzewała. Kiedy miałem już podjąć ostateczną decyzję, gdy zdawałem maturę, prosiłem Pana Boga, żeby dał mi konkretny znak. Otworzyłem Pismo Święte na tekście dziękczynnym zrozumienia woli Bożej. To była dla mnie taka pieczęć, że nie ma co się dłużej zastanawiać i mam być księdzem.

Jakie słowa umieścił Ksiądz na swoim obrazku prymicyjnym?

„Gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje”. (Mt 6,21)

Był Ksiądz proboszczem na Białorusi przez długi czas. Czy tamto doświadczenie może Księdzu pomóc w prowadzeniu tej parafii?

Na pewno tamte doświadczenia wniosły coś do mojego życia. Najbardziej budują problemy, przeciwności, nieprzespane noce, kryzysy finansowe, na przykład, gdy trzeba zapłacić pracownikom za budowę Kościoła. Były takie momenty, że musiałem sprzedać mieszkanie, żeby spłacić kredyt. To są takie momenty, gdy trzeba pokonać pewne bariery, gdy po ludzku już nie mamy szans sobie z tym poradzić. Mam taki obraz, dla mnie bardzo mocny. Widzę to tak, że Pan Jezus dał mi taki cud. Bywałem w Polsce w domu rodzinnym, przyjeżdżałem do Polski z kazaniami, na rekolekcje, organizowałem zbiórki, ponieważ szukałem pieniędzy na budowę. Tak się wtedy złożyło, że pojawiła się ta nieszczęsna pandemia i niestety straciłem węch i smak, zostałem więc na samoizolacji. To był dla mnie taki ciekawy znak, bo ta izolacja kończyła się 17 listopada i tego samego dnia kończyła się moja wiza wjazdowa na Białoruś, więc następnego dnia już nie mógłbym tam przyjechać. Była to sytuacja bez wyjścia, nie dość, że nie było finansów na budowę, ani możliwości wjazdu na Białoruś, a tam parafianie czekali i budowa nie była skończona. Wszedłem na obraz ze swojej kamery, która była skierowana na budujący się na Białorusi Kościół. To było nielogiczne, co zrobiłem, bo wiedziałem, że budowa była przecież zamknięta. To było chwilę po godzinie 15:00. Tak pięknie wtedy słońce zaświeciło, że promienie ułożyły się w postać Jezusa Miłosiernego i ludzie, którzy oglądają to zdjęcie widzą sytuację, o której teraz mówię. Ta parafia nosi właśnie wezwanie Jezusa Miłosiernego. Doświadczyłem wówczas takiego pokoju w sercu, że nie ma się czym przejmować, to nie ja to wszystko buduję tylko Pan Bóg. Udało mi się wrócić, zbudować Kościół, oddać do eksploatacji, zdążyli mnie też wyrzucić z Białorusi i teraz jestem tutaj. Te wschodnie doświadczenia są bardzo ważne, pewnie bez Białorusi byłbym zupełnie innym człowiekiem. Jestem wdzięczny Panu Bogu za ten czas, bardzo trudny, bo cały czas w samotności, ale dzięki temu teraz można góry przenosić. 

Co według Księdza jest najważniejsze, żeby parafia dobrze funkcjonowała?

Parafia to wspólnota skierowana na Jezusa Chrystusa. Jeżeli jesteśmy wspólnotą, rozumiemy się wzajemnie, a jednocześnie każdy ma swoje zdanie, to jesteśmy w stanie tworzyć parafię. Oczywiście ksiądz temu przewodzi i to on przed Panem Bogiem odpowiada za to, co się dzieje. Dobrze, gdy są ludzie życzliwi, którzy mają różne talenty, zdolności i każdy w swoim miejscu czuje się za coś odpowiedzialny, a jednocześnie nie wchodzi w zadania innej osoby, co jest ważne, bo w przeciwnym razie tworzą się konflikty. Trudne sytuacje zawsze się pojawią, bo jesteśmy tylko ludźmi.  

Czy ma Ksiądz już zarys swojego programu duszpasterskiego? Czy jeszcze za wcześnie, żeby o tym mówić?

Najważniejsza sprawa to maksymalne rozwijanie pobożności. Obecnie, mam wrażenie, Kościół idzie w stronę radosnej pobożności, budującej na pozytywnych emocjach. One są ważne, ale Msza Święta ze swej natury nie może być radosna, w rozumieniu takiej wesołkowatości, skoro jest to Męka Chrystusa. Proszę zwrócić uwagę, w czasie Eucharystii jest taki moment, dla mnie bardzo ważny, ale ludzie w czasie jego trwania przekazują sobie znak pokoju, uśmiechają się. A Ksiądz wtedy łamie Hostię nad kielichem. To jest moment śmierci Chrystusa, dokładnie ten sam, który był na krzyżu. Dlatego trzeba skierować oczy na Jezusa Chrystusa, przeżyć pięknie Mszę Świętą, bo każda Eucharystia, mimo że taka sama, to jest inna. To jest nasze zadanie jako wspólnoty, żeby była piękna liturgia, muzyka, ale żeby było skupienie i sacrum. To, co najważniejsze to: Eucharystia, adoracja Najświętszego Sakramentu i życie wspólnotowe. Jeśli chodzi o sprawy materialne, to tak jak w domu, remonty być muszą.

A co może stanowić największą trudność?

Najtrudniejsze jest dotrzeć do tych, których nie ma w Kościele. Oni też muszą być zbawieni. Nie chodzi o to, że oni muszą być w Kościele i podwyższać tym samym statystyki, ale żeby zdążyli jeszcze przed śmiercią pojednać się z Panem Bogiem. Miałem takiego parafianina w pierwszej parafii. Miał 70 lat, kiedy wszedł do kaplicy i poprosił mnie, że chciałby przyjąć chrzest. Zaproponowałem mu, że może przygotuję go jakoś do tego sakramentu poprzez katechezy. Powiedział, że zawsze był wierzący, nawet w wojsku, gdy miał zajęcia z ateizmu, modlił się, żeby Pan Bóg pomógł mu zdać ten egzamin. Odbył się chrzest i sakrament małżeństwa, w ciągu roku sakrament namaszczenia chorych i ten pan zdążył umrzeć. Ta działalność misyjna sprawia, że szukam jednego człowieka. Dla mnie właśnie to jest radość, jeśli jeden człowiek pojawi się w Kościele. My w Polsce mamy tendencję, że muszą pojawiać się masy, jak najwięcej ludzi. To ważne, ale najważniejszy jest jeden człowiek, ten konkretny, który umiera bez sakramentów świętych. Mam pewne myśli odnośnie do tej parafii, myślę, że dopomoże nam w tym święta Katarzyna Szwedzka, ale o tym powiem więcej już przy innej okazji.

Dziękuję za rozmowę.

 Rozmawiała: Barbara Majkowska

 


Zdjęcia

Wprowadzenie ks. Andrzeja 03.07.2023

Pożegnanie ks. Jana 25.06.2023

Używamy plików cookies Ta witryna korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności i plików Cookies .
Korzystanie z niniejszej witryny internetowej bez zmiany ustawień jest równoznaczne ze zgodą użytkownika na stosowanie plików Cookies. Zrozumiałem i akceptuję.
39 0.050505876541138